Jom Kipur – Dzień Pojednania

Autor: Przemysław Batorski
Święto Jom Kipur przypada dziesiątego dnia miesiąca tiszri. Jego nazwa tłumaczy się jako Dzień Pojednania, Pokuty lub Przebłagania.
oberlander_kol_nidre_zbiory_zih_3_fb.jpg

Marek Oberländer, Kol Nidre, 1955 r. Zbiory ŻIH, Centralna Biblioteka Judaistyczna

 

„Tego dnia Pan rozstrzygnął o losie tych wszystkich, co do których miał jeszcze jakieś wątpliwości w Rosz ha-Szana i zapisał ich w księgach życia lub śmierci”[1]. Jom Kipur kończy okres Dni Pokuty, tak zwane Straszne Dni, rozpoczęte w żydowski Nowy Rok – przez ten okres w bożnicy każdego dnia o świcie Żydzi modlą się o przebaczenie[2]. W przededniu święta śpiewają trzykrotnie w synagodze modlitwę Kol nidre, co po aramejsku znaczy "Wszystkie ślubowania". Modlitwa ta unieważnia wszystkie przysięgi i ślubowania, złożone w mijającym roku wobec Boga pod przymusem, zbyt pochopnie lub nieświadomie – dla niektórych był to w przeszłości pretekst do oskarżeń Żydów o krzywoprzysięstwo.

„I niechaj będzie to dla was ustawą wieczną: miesiąca siódmego, dziesiątego tegoż miesiąca dręczyć będziecie dusze wasze…"

„A wszelka dusza, która by nie udręczała się dnia tego, wytrąconą niechaj będzie z ludu swojego”

„Sabbat odpoczynku to dla was…”

„...i żadnej roboty nie będziecie wykonywali, tak krajowiec jako i cudzoziemiec, który osiadł wpośród was“

„Wszelka też dusza, która by wykonała jakąkolwiek robotę w tenże dzień, wytrącę duszę tę z pośród ludu jej”[3]

Tak mówi Bóg w Biblii o tym dniu, w którym obowiązuje ścisły zakaz wszelkiej pracy, a w synagodze odbywały się szczególnie uroczyste modły oraz spowiedź[4]. Według Talmudu, za czasów Drugiej Świątyni – istniejącej od VI wieku p.n.e. do 70 r. n.e. –

na siedem dni przed Jom Kipur, w obawie „zanieczyszczenia”, usuwał się arcykapłan ze swego domu do komnaty zwanej parhedrin i przez cały ten czas wszystkich czynności w świątyni sam dopełniał. W wigilię odprowadzali go kapłani do komnaty beth Awtinas i zobowiązywali przysięgą, że w niczym nie odstąpi od przyjętego rytuału, po czym uczeni mężowie, najstarsi w Radzie, odczytywali mu rozdział z Pięcioksięgu, traktujący o Dniu Odpuszczenia, a także ustępy z ksiąg Joba, Ezry, Kronik i (nieraz) Daniela.

Rano arcykapłan się kąpał i nakładał białe szaty i powtarzało się to tak kilkakrotnie w ciągu dnia tego. Po dopełnieniu wstępnych aktów służby bożej, przystępował on do cielca swojego, a położywszy na nim obie ręce i wymawiając czterozgłoskowe imię Boga, spowiadał się z grzechów swoich i swego domu.

(…)

Po drugiej spowiedzi, w której arcykapłan wyznawał grzechy swoje, swego domu i synów Arona, tj. kapłanów, zarzynał on cielca, a nalawszy jego krwi do kropielnicy, wchodził z kadzidłem w Przenajświętsze i cała świątynia napełniała się dymem. Wracając, odmawiał krótką modlitwę za pomyślność roku (…).

Talmud zabrania w Jom Kipur: pożywania pokarmów i napojów, umywania się, namaszczania wonnościami, nakładania obuwia i – coitus. Wszyscy winni byli pościć w Dzień Odpustu i za spożycie pokarmu wielkości figi lub za wypicie pełnego łyka napoju spotykała kara. Miszna rozwodzi się nad tym, czy pokarm spożyty w mniejszej ilości, lecz kilkakrotnie w ciągu dnia tego, liczy się razem i ile czasu musi upłynąć, aby te ilości nie szły do jednej sumy.

Według Talmudu, Jom Kipur przynosi przebaczenie tylko wówczas, jeśli łączy się z nim skrucha, gdyż Bóg przebywa przy skruszonym i zgnębionym „aby ożywić ducha zgnębionych, aby ożywić serce skruszonych”.

A skrucha ta ma się wyrażać w pokucie, którą uosabia ów wielki dzień postu i której moc jest znaczną. Pokuta bowiem uzdrowienie światu przynosi, a sięgając tronu wspaniałości, wyzwolenie sprowadzi, przedłuża lata człowiecze i grzechy w zasługi zamienia, jest ostatecznym celem mądrości i nawet przypieczętowany wyrok niweczy. Toteż kto się nawrócił i pokutę czyni, otrzyma przebaczenie.

„A gdy odwraca się niegodziwy od niegodziwości swojej, a pełni prawo i sprawiedliwość, to im gwoli zachowa życie swoje”. Szczególnie zalecona jest pokuta pomiędzy Nowym Rokiem a Dniem Odpustu, gdyż Bóg przebywa w tedy w Izraelu i gzar din, ów wyrok boży, zapadły w Rosz ha-Szana i zawieszony do Jom Kipur, staje się, dzięki owej dziesięciodniowej pokucie, przebaczeniem, które winy umarza, wymazując je z księgi grzechów.[5]

„Pojedynczy głos rogu przy wieczornej modlitwie kończy święto Jom Kipur”[6].

 

 

Przypisy:

[1] Mieczysław Siemieński, Księga świąt i obyczajów żydowskich, Warszawa 1993, s. 63.

[2] Regina Lilientalowa, Święta żydowskie w przeszłości i teraźniejszości, t. 2, Kraków 1914, s. 41. Książka dostępna w repozytorium cyfrowym Polona. Pisownia i interpunkcja zostały uwspółcześnione, zrezygnowano z przypisów, dodano nowe podziały akapitów.

[3] Tamże, s. 66.

[4] M. Siemeński, dz. cyt., s. 63.

[5] R. Lilientalowa, dz. cyt., s. 67-72.

[6] M. Siemeński, dz. cyt., s. 63.

Przemysław Batorski   redaktor strony internetowej ŻIH