Sukot, czyli Święto Szałasów

Autor: Kaja Wieczorek
13 października po zachodzie słońca rozpoczyna się święto Sukot. Jego nazwę można przetłumaczyć jako Święto Szałasów lub Święto Namiotów. Zgodnie z biblijnym nakazem, Święto Szałasów obchodzi się przez siedem dni, od 15 do 21 dnia miesiąca tiszri, na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu i ich czterdziestoletniej wędrówki przez pustynię.
cykl_sukot_5_small.jpg

Leopold Pilichowski, Sukkot, 1894-1895 r. Muzeum Żydowskie w Nowym Jorku, Wikipedia

 

Po zakończeniu wieczerzy zamykającej święto Jom Kipur rozpoczyna się gromadzenie materiałów na budowę szałasu, w którym obchodzi się kolejne z jesiennych świąt: siedmiodniowe święto Sukot. Jego nazwę można przetłumaczyć jako Święto Szałasów lub Święto Namiotów. W Polsce zwano je również Świętem Kuczek, od staropolskiego słowa kucza oznaczającego szałas.

Jest to jedno z trzech (obok Pesach i Szawuot) biblijnych świąt pielgrzymich (po hebrajsku szalosz regalim), kiedy należało udać się z pielgrzymką do Świątyni w Jerozolimie, gdzie składano ofiary z tegorocznych płodów rolnych i owoców. Tradycja biblijna ściśle łączy Sukot z wyjściem z Egiptu: Będziecie mieszkać w szałasach przez siedem dni (...). Aby wiedziały wasze przyszłe pokolenia, że w szałasach kazałem mieszkać synom izraelskim, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej (Księga Kapłańska 23:42–43). Zgodnie z biblijnym nakazem, Święto Szałasów obchodzi się przez siedem dni, od 15 do 21 dnia miesiąca tiszri, na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu i ich czterdziestoletniej wędrówki przez pustynię.

Pierwszy i ostatni dzień Sukot są wyjątkowo uroczyste. Obecna w obrzędach symbolika dotyczy wyjścia Żydów z niewoli egipskiej, a także żniw i plonów jesiennych. Świąteczne dni Sukot mają też być okazją do oderwania się od problemów codzienności i od zdobyczy cywilizacji, czyli czasem powrotu do pierwotnych warunków życia, dzięki którym można poczuć pod stopami ziemię i zobaczyć gwiazdy nad głową. Pozwala to duchowo zbliżyć się do Boga i odczuć Jego obecność w życiu. Temu ma służyć przeniesienie się na tydzień do wybudowanego pod gołym niebem szałasu, który może być zarówno solidną budowlą wzniesioną z desek, jak i namiotem zrobionym tylko z płócien rozciągniętych na drewnianym szkielecie. Stawia się je na podwórkach, w sadach i ogrodach. Obecnie w miastach mieszkańcy bloków najczęściej zabudowują swoje balkony, tworząc z nich szałas. Przed wojną niekiedy projektowano domy tak, żeby dzięki skomplikowanym konstrukcjom móc unieść fragment więźby dachu i urządzić szałas na strychu. Takie rozwiązanie znaleźć można na przykład w jednej z kamienic w Wieliczce.

Dach szałasu, czyli suki, plecie się z liściastych gałęzi tak, aby do środka przenikało światło słońca, a w nocy widać było gwiazdy. Wnętrze jest bogato zdobione wieńcami z kwiatów, traw, zbóż i gałązek, owocami, kiściami jarzębin a także kobiercami, ozdobnymi tkaninami i rysunkami. W przygotowanym szałasie spędza się siedem świątecznych dni. Można w nim nocować, można spędzać tylko dni, a na noce wracać do domu; w każdym razie należy zjeść tam przynajmniej jeden posiłek dziennie.

Mistycznymi gośćmi w namiotach są uszpizim, kolejno pojawiający się biblijni ojcowie i władcy: Abraham, Izaak, Jakub, Józef, Mojżesz, Aaron, Dawid. Dlatego do tradycji Święta Namiotów należy zapraszanie na świąteczne przyjęcie zarówno przyjaciół, jak i osoby ubogie, bezdomne i samotne. W tym okresie zazwyczaj podaje się potrawy słodkie, soczyste oraz faszerowane: pierogi, gołąbki, nadziewaną rybę, owoce i wszelkie słodkie wypieki, ciasta i cukierki.

_en_cykl_sukot_3_small.jpg
Żydzi z arba minim, rycina Wilhelma Thielmanna z 1899 r.

Święto Sukot cechują również specjalne obrzędy podczas nabożeństw w synagodze. Przy odmawianiu psalmów od 113 do 118 chwalących Boga, przypominających wyjście z Egiptu i wyrażających wiarę w zbawienie, potrząsa się arba minim, czyli „czterema gatunkami”. Jest to bukiet złożony z liści palmowych (lulaw), gałązki wierzby (arawa) i mirtu (hadas). W drugiej dłoni trzyma się etrog, owoc podobny do cytryny, hodowany specjalnie na tę okazję.Według tradycji każda roślina wchodząca w skład arba minim symbolizuje inny typ Żydów. Palma rodzi owoce słodkie, lecz pozbawione aromatu − jest symbolem tych, którzy studiują Torę, lecz nie wypełniają codziennych przykazań religijnych.

Wierzba nie ma ani aromatu, ani nie owocuje, przedstawia tych ludzi, którzy utracili wiarę; mirt ma miły zapach, lecz nie ma owoców − to prostaczkowie, którzy choć nie są uczeni, przestrzegają nakazów Tory; natomiast etrog, aromatyczny, soczysty owoc, jest symbolem ludzkiej doskonałości, ideału bogobojnego Żyda, łączącego zalety człowieka pobożnego, miłosiernego i uczonego. Wiązka Czterech Gatunków symbolizuje także ludzki kręgosłup, który trzeba zginać przed Bogiem. W trakcie ceremonii macha się bukietem energicznie na wszystkie strony świata, a także w górę i w dół, co oddaje przekonanie o wszechobecności Boga.W liturgii siódmego dnia, w Hoszana Raba (hebr. zbaw nas, prosimy), uczestnicy nabożeństwa ze wszystkimi zwojami Tory na ramionach i z arba minim w dłoniach siedmiokrotnie okrążają bimę. Podczas tego radosnego korowodu, połączonego z tańcami i śpiewem, po każdym okrążeniu bimy uroczyście odnosi się jeden zwój Tory z powrotem do aron ha-kodesz. Pod koniec bije się lulawem o podłogę tak długo, aż opadną z niego wszystkie liście. To „młócenie liści” ma zarówno sprowadzać deszcz, czyli być zapowiedzią urodzaju w przyszłym roku, jak też symbolizuje całkowite oczyszczenie się z grzechów, które mają opaść z człowieka, jak liście z gałązek.

_en_cykl_sukot_6_small.jpg
Fryderyk (Fryc) Kleinmann, Żydzi z Torą, Simchat Tora, olej na płótnie, 1933 r.

W diasporze do siedmiu dni święta Sukot dodano ósmy − Szmini Aceret (ósmy dzień zgromadzenia), który jest podsumowaniem całego okresu wielkich świąt jesiennych, od pokutnego Rosz ha-Szana, poprzez Jom Kipur do Sukot. W synagogach odmawia się modlitwę o deszcz oraz Izkor, modlitwę za zmarłych. Podstawowym obrzędem tego dnia jest Simchat Tora (w jidysz Simches Tojre), co tłumaczy się jako „radość Tory”. Jest to ceremonia związana z zakończeniem rocznego cyklu czytania Pięcioksięgu. Przed rozpoczęciem modłów wynosi się rodały (czyli zwoje Tory) na bimę, a w pustym aron ha-kodesz ustawia się zapalone świece na znak wiecznej obecności Boga i niezmiennego światła Tory. Mężczyźni obnoszą zwoje wokół synagogi, dzieci wymachują kolorowymi, papierowymi chorągiewkami, na szczycie których zatknięte jest jabłko ze świeczką. Ceremonia trwa wiele godzin, a po sijum (zakończeniu) zaprasza się wszystkich wiernych na poczęstunek. We współczesnej Polsce nadal obchodzi się Sukot bardzo uroczyście. I chociaż nie stawia się już szałasów dla każdej rodziny, to jednak w pobliżu synagogi buduje się wspólnie obszerną sukę, mogącą pomieścić dużą grupę wiernych. W niej zbiera się i świętuje cała gmina. Jest to okazja do wspólnych modlitw i śpiewów, a także spotkania towarzyskiego, na które kobiety przynoszą przygotowany przez siebie poczęstunek.

 


Tekst jest fragmentem publikacji „Cykl życia. Święta i obrzędy Żydów polskich” pod red. Pawła Fijałkowskiego wydanej przez Żydowski Instytut Historyczny.

Czytaj: Tańczyć z Torą w rozmodleniuo obrazach w zbiorach ŻIH, w których pojawia się motyw święta Simchat Tora, pisze Teresa Śmiechowska.

Kaja Wieczorek