Henryk Beck. Twórcze spotkanie sztuki i medycyny

Autor: Teresa Śmiechowska
Henryk Beck był polskim lekarzem pochodzenia żydowskiego, z zamiłowania rysownikiem i malarzem. W 120. rocznicę jego urodzin i 70. rocznicę śmierci przedstawiamy rysunki z cyklu "Bunkier" pozostające w zbiorach Żydowskiego Instytutu Historycznego. Artysta stworzył je w ostatnich miesiącach 1944 roku, ukrywając się w ruinach zniszczonej przez Niemców Warszawy.
beck_main_detal.jpg

Henryk Beck, "Tu pod ziemią czas pracuje dla śmierci i szczurów" z cyklu "Bunkier", Centralna Biblioteka Judaistyczna

 

Przygotowując wystawę Sztuka Polska wobec Holokaustu (kwiecień 2013) odkryłam w zbiorach Muzeum Żydowskiego Instytutu Historycznego niezwykłe prace lekarza, artysty — Henryka Becka. Czterdzieści sześć rysunków ujętych w jeden cykl nazwany, od miejsca i czasu powstania, „Bunkier 1944 Roku”, przejmujące ekspresją, symboliką, autentyzmem. Wybrane rysunki z tego cyklu postanowiłam umieścić w samym centrum wystawy jako jedyny przykład prac powstałych jeszcze w trakcie II wojny światowej (wszystkie pozostałe prezentowane na wystawie prace powstały już po wojnie).

Rysunki zostały wykonane pod presją nieustannego strachu, głodu, psychicznego i fizycznego wycieńczenia, pod ziemią — w „bunkrze” – w piwnicach kompletnie zrujnowanych domów Warszawy. W tych wydawałoby się wykluczających jakąkolwiek pracę twórczą warunkach, Henryk Beck przez cały czas rysował i malował. Na najrozmaitszych skrawkach papieru, piórkiem, tuszem i akwarelą rejestrował scenki, impresje z podziemnego bytowania.

Historia zawarta w symbolicznie przedstawionych scenach dotyczy w dużej części najbardziej egzystencjalnych spraw — śmierci, miłości, pożywienia, życia w ogóle, ludzkiego losu w sytuacji „nieludzkiej”. Jest jednocześnie dowodem na to, że sztuka może istnieć mimo wszystko, a twórczość pozwala przetrwać najgorszy, nie do zniesienia, czas.

Henryk Beck potrafił łączyć pasje do wielu sztuk. Wirtuozowsko grał na skrzypcach i fortepianie, był świetnym tenisistą i taternikiem. Uwielbiał szybkie auta wyścigowe, brał udział w zawodach samochodowych, grywał w piłkę w Pogoni Lwowskiej, pisał wiersze.

Zanim znalazł się w bunkrze, jako lekarz prowadził polowy szpital podczas powstania warszawskiego. W przysiędze Hipokratesa czytamy: „sztuka lekarska jest najdoskonalszą ze wszystkich”. Był przede wszystkim lekarzem ginekologiem, a do dziś metody stosowane w operacjach ginekologicznych określa się jego nazwiskiem. Tę inną zaś sztukę uprawiał nieustannie – przez całe dorosłe życie rysował, malował. Portretował osoby ze swojego otoczenia, prowadził rodzaj dziennika malarskiego. Pozostawił setki rysunków, głównie szkiców akwarelowych wykonanych na małych skrawkach papieru. Stanowią one pamiętnik przeżyć osobistych, rodzinnych, zawodowych. Powstałe w ciągu wielu lat, tworzą obraz nie tylko czasu Zagłady, lecz również i przede wszystkim są pamiątką przedwojennej codzienności. Wiele z nich związanych jest ze Lwowem — miastem szczególnym, ważnym dla Henryka już przez sam fakt, że w tym mieście się urodził, spędził dzieciństwo, młodość, ukończył studia. Największym wzorem dla Henryka był jego ojciec Adolf — wybitny naukowiec, neurofizjolog, doktor medycyny, profesor i rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.

I jakaż była moja radość, gdy dowiedziałam się, że nieomal w tym samym czasie, kiedy w Warszawie pokazywaliśmy kilkanaście rysunków Henryka Becka na wystawie "Sztuka polska wobec Holokaustu", otwarta została we Lwowskim Muzeum Etnograficznym i Rzemiosła Artystycznego wielka wystawa z okazji 150 rocznicy urodzin Adolfa Becka, złożona z kilkudziesięciu akwarel namalowanych przez jego syna Henryka.

Wystawa "Świat Adolfa Becka oczami Henryka Becka: zupełnie nieoficjalnie", której pomysłodawczynią jest prof. Oksana Zayachkivska (Oksana Zajączkowska), była pierwszym tak obszernym pokazem prac niezwykłego lekarza – artysty. Trzeba podkreślić, że wystawa doszła do skutku dzięki wielkiej determinacji Pani Profesor. Było to niezwykle trafne połączenie – rocznica urodzin ojca uczczona wystawą prac syna. Na wystawie można było zobaczyć akwarele przedstawiające znane widoki budowli, pomników Lwowa, Warszawy, Sandomierza, Krakowa, Zamościa, Zakopanego i innych miejsc, które odwiedził i poznał Henryk Beck. Wiele z rysunków odnosiło się też do życia zawodowego, spraw medycznych często przedstawionych w sposób satyryczny z zacięciem karykaturzysty, z ironią, poczuciem humoru. Wystawie towarzyszyło wydanie katalogu, ze szczególnie cennym kalendarium życia i pracy naukowej Adolfa Becka.

W tym roku, w 120. rocznicę urodzin i 70. rocznicę śmierci Henryka Becka, Główna Biblioteka Lekarska w Warszawie wydała bogato ilustrowany album – Henryk Beck – świat widziany oczami lekarza, w którym znajduje się ok. 1800 rysunków, akwarel. Jest to pierwsze światowe wydanie wszystkich ocalałych prac tego znakomitego lekarza. Rocznice mijają, ale książki, która trwale przypominają postacie wybitnego lwowskiego profesora i jego syna – lekarza ginekologa i jednocześnie artysty, pozostają i będą inspirowały. Ich pasjonujące biografie zainteresują studentów i badaczy, być może skłonią do dalszych jeszcze bardziej szczegółowych poszukiwań i odkryć w obszarze spotkania nauk medycznych i twórczości artystycznej, sztuk reprezentowanych przez Adolfa i Henryka Becków.

W punkcie drugim przysięgi Hipokratesa czytamy: „Kto pragnie dokładnie zbadać arkana sztuki lekarskiej, powinien posiadać następujące właściwości: wrodzoną skłonność, nabytą umiejętność, stosowne miejsce do studiów, odpowiednie wychowanie, pilność i cierpliwość na długi czas. Na pierwszym miejscu stoi wrodzona skłonność, gdy bowiem natura sama stawia opór, wszystko jest próżne; gdy jednak natura prawdziwą wskazuje drogę, studiowanie sztuki prowadzi do najlepszych wyników; studia zaś należy odbywać rozumnie, zawczasu przybywszy na miejsce, które się najlepiej do nauki nadaje. Niezbędna jest również wielka pilność na długi czas, aby wiedza, zapuściwszy głęboko korzenie, dobre i obfite wydała owoce”. Te słowa mogą się odnosić do Wszystkich oddanych swojej sztuce, czy to medycznej czy malarskiej. Adolfowi i Henrykowi Beckom udało się być wiernymi tej przysiędze.

Zobacz całą kolekcję rysunków Henryka Becka w Centralnej Bibliotece Judaistycznej

Teresa Śmiechowska