Ukryte w bańkach na mleko

Autor: Teresa Śmiechowska
Czasowa prezentacja części Archiwum.
_MGL3934.jpg

Dzisiaj Zagłada, jedno z najważniejszych doświadczeń w historii XX wieku, przemawia do nas w języku śladów – jako wizualna migawka, materialny strzęp czy echo traumatycznej pamięci. Ta ocalała reszta jest tekstem Zagłady na równi z pisanymi świadectwami. Świadcząc o zbrodni, tekst Zagłady był narażony na zniszczenie tak samo jak jego autor. Wynikająca stąd potrzeba ochrony tekstu – oddanie go w depozyt, zakopanie w ziemi – wzmagało jego kondycję jako zapisu powierzonego nieprzewidywalnym siłom.

Żydowski Instytut Historyczny, depozytariusz Archiwum Ringelbluma, od wielu lat stara się przekazywać wiedzę o tym unikatowym zbiorze świadectw życia i Zagłady Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce.

Naszym najnowszym przedsięwzięciem, specjalnie przygotowanym w 70. rocznicę śmierci Emanuela Ringelbluma (1900–1944), jest czasowa prezentacja części Archiwum w miejscu, gdzie jego twórcy spotykali się regularnie – na ul. Tłomackie 3/5 w Warszawie.

Ekspozycja została pomyślana tak, by w syntetyczny sposób ukazać, czym jest Archiwum Ringelbluma. Jej poszczególne fragmenty pokazują, kim byli twórcy Archiwum, jakimi metodami posługiwali się przy zbieraniu materiałów oraz jakie typy świadectw według nich najlepiej nadawały się do opisu życia codziennego Żydów w tamtym okresie.

Skupiona wokół Emanuela Ringelbluma grupa oddanych sprawie archiwum ludzi, którzy pisali, zbierali i przechowywali materiały historyczne o Zagładzie, odróżniała się swym podejściem do czasu historycznego. W przeciwieństwie do obecnych kuratorów i archiwistów Zagłady archiwiści Endlösung kolekcjonowali własną codzienność, własny Jetztzeit w jego traumatycznym przemijaniu i stawaniu się częścią szerzej rozumianej teraźniejszości przechodzącej w ostateczność.

Ekspozycja, odsłaniająca tylko niewielki fragment jedynego na świecie zbioru, w przyszłości zostanie zastąpiona stałą wystawą, pozwalającą na zapoznanie się z całym jego przejmującym bogactwem. Archiwum składa się z dokumentów różnego rodzaju: dzienników, listów, utworów literackich, zdjęć, plakatów, obwieszczeń, zbieranych pieczołowicie i metodycznie przez Oneg Szabat (hebr. – radość soboty) – specjalnie do tego powołany zespół. Jak pisał Ringelblum:Współpracownicy Oneg Szabat stanowili i stanowią po dziś dzień jednolitą korporację ożywioną jednym duchem, przepojoną jedną ideą. Oneg Szabat nie jest zrzeszeniem naukowców rywalizujących ze sobą i wzajemnie się zwalczających, lecz jednolitą korporacją, bratnim związkiem, w którym wszyscy nawzajem sobie pomagają i dążą do tego samego celu. (...) Każdy współpracownik Oneg Szabat wiedział, że jego znój i męka, jego twardy trud i cierpienia, jego narażanie się w ciągu 24 godzin na dobę w toku niebezpiecznej pracy przy przenoszeniu materiałów z miejsca na miejsce – służą wielkiej idei.(...) Oneg Szabat był wspólnotą braterską, zakonem braci, którzy na swym sztandarze wypisali gotowość poniesienia najwyższej ofiary i dochowania wierności w służbie społeczeństwa.

Na wystawie obok dokumentów i zdjęć można obejrzeć pięć oryginalnych prac artystki Geli Seksztajn, jej autoportret, portret męża Izraela Lichtensztajna, trzy akwarele przedstawiające z czułością namalowane dzieci.

Pokazujemy m.in. rękopis wiersza Władysława Szlengla, najwybitniejszego poety getta warszawskiego, którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku.

Macie również Państwo niepowtarzalną okazję przyjrzenia się z bliska dwóm bańkom na mleko, w których przechowywana była druga część Archiwum (ukryta w lutym 1943 r. w piwnicy budynku przy Nowolipkach 68, odnaleziona w grudniu 1950 r.). Będzie można zobaczyć, jak w przestrzeni wystawy zwyczajne bańki na mlekoprzeobrażają się z „materialnego strzępu“, „tekstu Zagłady“ w drogocenne przedmioty, które ochroniły Prawdę o zmordowanym Narodzie.

Użyte w tekście cytaty pochodzą z książek Bożeny Shallcross „Rzeczy i Zagłada” oraz Emanuela Ringelbluma „Kronika Getta Warszawskiego", wrzesień 1939 – styczeń 1943.

Teresa Śmiechowska