Ślady ognia z 16 maja 1943 r. Konserwacja zabytkowej podłogi

Autor: Agnieszka Potrzebnicka-Romanowicz
„Była żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie przestała istnieć. Wielka akcja została zakończona wysadzeniem w powietrze warszawskiej synagogi o 20:15.” Tak w raporcie do SS-Obergruppenführera i generała policji Krügera z 16 maja 1943 roku, Jürgen Stroop opisał zburzenie Wielkiej Synagogi na Tłomackiem. W wyniku pożaru, jego płomienie wdarły się również do budynku Głównej Biblioteki Judaistycznej, obecnie siedziby Żydowskiego Instytutu Historycznego. Mimo upływu ponad 75 lat ślady zniszczeń zobaczyć możemy na podłodze w holu siedziby ŻIH.
podloga_gk_2016_comp.jpg

Fot. Grzegorz Kwolek, ŻIH

 

16 maja 1943 roku o godzinie 20:15 dowódca niemieckich sił zbrojnych pacyfikujących powstanie w getcie warszawskim wysadził w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem, najokazalszą i najpiękniejszą bożnicę w Polsce. Miał to być znak ostatecznego unicestwienia żydowskiej Warszawy.

Pożar, jaki się wtedy rozpętał, objął także sąsiedni gmach Głównej Biblioteki Judaistycznej. Po wojnie wypalony budynek został gruntownie wyremontowany. Już w 1947 roku odrodziła się w nim żydowska nauka i kultura, jednak ślady płomieni na posadzce zawsze będą przypominać o Zagładzie.

W 2016 r. przeprowadziliśmy konserwację zabytkowej podłogi. Lastriko, z którego posadzka została wykonana, w miejscach działania wysokiej temperatury przebarwiło się. Powstały również wykruszenia oraz spękania całej powierzchni. Po wojnie, ubytki zostały uzupełnione szarozieloną masą, która odróżniała się od partii oryginalnych, zarówno pod względem kolorystyki, jak i tekstury. Obecność rozwarstwień wewnątrz struktury posadzki bardzo łatwo można było zauważyć, przechodząc przez centralną część holu. Wskazywały na nią ciche trzaski oraz delikatne uginanie się powierzchni.

Prace konserwatorskie poprzedzone zostały specjalistycznymi badaniami petrograficznymi, określającymi rodzaj, kolor i wielkość kruszywa oryginalnego lastriko. Celem przeprowadzanych działań było przede wszystkim powstrzymanie dalszej destrukcji posadzki poprzez zwiększenie jej wytrzymałości. Konieczne było wypełnienie rozwarstwień i luk w lastriko. Zabieg taki wykonuje się ręcznie, za pomocą strzykawek, aplikując w otwory specjalistyczne preparaty wiążące.

Kolejny problem stanowiła poprawa odbioru estetycznego posadzki. Obecność zniszczeń nie była jednak ukrywana, lecz przeciwnie — została podkreślona. Nowe uzupełnienia, potocznie nazywane kitami, nie miały w założeniu naśladować pierwotnej kolorystyki lastriko, lecz odpowiadały partiom sąsiadującym z ubytkami, na które miała wpływ wysoka temperatura, i które zmieniły się na skutek jej działania. W ten sposób miejsca, które ucierpiały, zostały wydobyte kolorystycznie i wyeksponowane. Ich obecność pozostanie świadectwem dramatycznej historii całego budynku.

W trakcie prac wykuto już stare, powojenne uzupełnienia. Obszary ubytków zostały wypełnione masami zawierającymi kruszywo skalne. Konserwatorzy starali się dobierać materiały pod względem koloru oraz frakcji ziaren. Nakładając kit, barwili go dodatkowo pigmentami w proszku, a następnie, po wyschnięciu, szlifowali. Ze względu na przenikanie się kolorów i odcieni nadpalonego lastriko, praca ta wymagała dużego wyczucia, staranności i wrażliwości kolorystycznej.

Zdjęcie całej posadzki jeszcze przed renowacją wykonał fotograf ŻIH, Grzegorz Kwolek.

Zapraszamy do odwiedzenia Żydowskiego Instytutu Historycznego, obejrzenia naszych wystaw stałych, wystawy czasowej, a także historycznej posadzki.

podloga_gk_2016.jpg [2.03 MB]

Agnieszka Potrzebnicka-Romanowicz