„Nie będziesz stał obojętnie”. Relacja z uroczystości wręczenia medali Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata

Autor: Przemysław Batorski
6 kwietnia 2022 r. w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma odbyła się ceremonia wręczenia medali i dyplomów honorowych Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Odebrali je członkowie rodzin Polaków, którzy podczas II wojny światowej ratowali życie Żydów przed niemieckim okupantem. W wydarzeniu brali udział ambasadorowie Izraela, USA i Niemiec, wojewoda mazowiecki oraz przedstawiciele parlamentu. Współorganizatorem wydarzenia była Ambasada Izraela w Polsce.
sprawiedliwi_04.2022_plansza.jpg

Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne i członkowie rodziny Szelągów. Fot. Grzegorz Kwolek (ŻIH)

 

Władysława Bartkowiak (imię zakonne Euzebia) uratowała życie Oswalda Rufajzena, gdy ten jako 20-letni uciekinier z komisariatu, gdzie pracował jako tłumacz Niemców, zapukał do drzwi klasztoru sióstr zmartwychwstanek w Mirze (obecnie Białoruś). Z pomocą zakonnic ukrywał się do grudnia 1943 r., gdy, obawiając się narastających rewizji niemieckich i nie chcąc sprowadzać zagrożenia na klasztor, odszedł do oddziału partyzanckiego, składającego się w dużej części z Żydów. Po wojnie wstąpił do zakonu karmelitów i przyjął imię Daniel. Jako Daniel Rufeisen od 1959 r. do śmierci w 1998 r. żył w klasztorze w Hajfie. Odznaczenie w imieniu bohaterki odebrał Jacek Bartkowiak.

Marian i Halina Dworczykowie z Buska Zdroju ocalili Matyldę Engelman i jej córkę Karmelę Zandrou, które uciekły z getta w Skarżysku-Kamiennej. W latach 1943-1944 ukrywali kobiety w mieszkaniu w sanatorium. Jeszcze przed przyjęciem Żydówek wraz z trzema synami zajmowali zaledwie dwa pokoje, a w budynku przebywali na kuracji niemieccy żołnierze. Matylda wraz z córką przeżyły wojnę i wyemigrowały do Australii. Karmela założyła bardzo liczną rodzinę. Odznaczenie w imieniu bohaterów odebrała Ewa Dworczyk.

Jan i Aniela Szelągowie udzielili pomocy Abrahamowi Sztybelowi (obecnie Adam Shtibel). Chłopiec pochodził z Komarowa na Lubelszczyźnie, Niemcy wymordowali całą jego rodzinę. Szelągowie, mieszkający we wsi Borki pod Siedlcami, potraktowali go jak własne dziecko, nauczyli języka polskiego i zapoznali z religią katolicką. Po wojnie Adam wyjechał do Izraela, a potem do Kanady, gdzie żyje do dzisiaj. Odznaczenie w imieniu bohaterów odebrał Bohdan Szeląg.

– Należą Państwo do elity tego świata, jeśli chodzi o przekaz najwyższego dobra i poświęcenia, które ratowało życie. Potomkowie ocalałych mają dziś swoje dzieci, wnuki i praprawnuki. Widzimy, jak pamięć trwa przez pokolenia i wydobywa to, co najlepsze w człowieku – powiedziała Monika Krawczyk, dyrektor ŻIH. – Współpraca Yad Vashem z Żydowskim Instytucie Historycznym może być liczona od 1950 r. Nasze instytucje łączy postać Racheli Auerbach, która działała w grupie Oneg Szabat, zbierającej relacje i dokumenty w getcie warszawskim. Po wyjeździe do Izraela była jedną z założycielek Instytutu Yad Vashem.

– Przykład ten pokazuje, że nawet z najpotworniejszego zła może wypłynąć dobro, że człowiek nawet w najstraszniejszych okolicznościach może zachować się w sposób, który ze wszech miar zasługuje na miano zachowania ludzkiego – powiedział wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł.

– Sytuacja Polski i Polaków była inna od sytuacji innych osób w innych krajach – powiedział ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne. – Polacy, którzy ratowali Żydów podczas Holokaustu, ryzykowali życiem własnym i życiem własnych rodzin. Polska powinna być dumna z tych szlachetnych, dzielnych kobiet i mężczyzn.

– Wspominamy dziś siostrę zakonną Władysławę Bartkowiak, która, podobnie jak wielu innych ludzi Kościoła, nie zapomniała o przykazaniu biblijnym, które brzmi: nie będziesz stał obojętnie, gdy krew twojego bliźniego jest przelewana. Wspominamy Mariana i Halinę Dworczyków, którzy znali różnicę między dobrem i złem. Wspominamy Anielę i Jana Szelągów. Adam Shtibel, uratowany przez Szelągów, tak wspomina te osoby: „Byli religijnymi katolikami i myślę, że to ich wiara dała im siłę, by chronić mnie. Dzięki ich miłosierdziu i pomocy przekonałem się, że na tym okrutnym świecie jeszcze istnieje dobro” – dodał Yacov Livne.

Obejrzeliśmy nagranie z wypowiedzią mieszkającego w Kanadzie Adama Shtibela, który wspominał rodzinę Szelągów:

– Czułem się bezpiecznie, chronili mnie wszyscy, nawet ojciec Jana Szeląga. Nigdy nie pytali mnie, czy jestem Żydem, nie zadawali zbyt wielu pytań, żebym nie czuł się niezręcznie. Jestem im tak wdzięczny. Chciałbym, by wszyscy ludzie byli tak dobrzy jak oni.

Podczas uroczystości Julie Mizrachi zaśpiewała dwie piosenki. Pierwszą, „Eli, Eli” napisała Hanna Szenes, poetki i agentki wywiadu brytyjskiego, która została zamordowana po aresztowaniu na Węgrzech w 1944 r., gdzie miała ratować swoich braci i siostry – wywożonych do Auschwitz Żydów węgierskich. Druga, „Ha’ayara Bo’eret”, to dzieło Mordechaja Gebirtiga – polsko-żydowskiego poety, który w 1942 r. został zamordowany w getcie krakowskim.

Zobacz nagranie z uroczystości w serwisie YouTube:

W relacji wykorzystano materiały Ambasady Izraela w Polsce.

Przemysław Batorski   redaktor strony internetowej ŻIH