Poeta, który przeżył o rok swój własny naród. Rocznica śmierci Icchaka Kacenelsona

Autor: Anna Majchrowska
1 maja 1944 roku w obozie koncentracyjnym Auschwitz II Birkenau został zamordowany Icchak Kacenelson, poeta dramaturg, tłumacz i pedagog. Kilka jego wierszy i poematów napisanych w getcie ocalało dzięki temu, że zostały włączone do drugiej części Archiwum Ringelbluma.
kacen_1.jpg

 

Urodził się 1 lipca 1886 roku w Kareliczach koło Nowogródka, kształcił pod kierunkiem ojca, Jakuba Beniamina Kacenelsona – literata, dyrektora chederów w Zgierzu i Łodzi. Odebrał tradycyjne wychowanie religijne, natomiast wiedzę świecką zdobywał jako samouk. W młodości przeniósł się wraz z rodziną do Warszawy, gdzie współpracował z pismami „Ha-Cefira”, „Ha-Dor” oraz z Jidisze Bibliotek. Po kilku latach wrócił do Łodzi, gdzie m.in. prowadził hebrajską szkołę powszechną, a w okresie międzywojennym założył świeckie I Gimnazjum Hebrajskie.

Jako pisarz zadebiutował w 1904 roku. Rozgłos przyniósł mu napisany prozą w języku hebrajskim poemat „Bi-g(e)wulot Lita” („W granicach Litwy”) z 1909 r. Potem opublikował jeszcze kilka tomów poetyckich w języku hebrajskim. Tworzył cieszące się popularnością pieśni, baśnie i utwory sceniczne dla dzieci i młodzieży. Interesował się teatrem hebrajskim, dla którego napisał wiele utworów, m.in. poemat sceniczny „Ha-Nawi” („Prorok”) w 1922 r. Od 1928 roku – wraz z Icchakiem Lewim – kierował Hebrajskim Studiem Dramatycznym „Habima” w Łodzi.

Jak zauważa Kassow, po ucieczce z łódzkiego getta do Warszawy w listopadzie 1939 roku Kacenelson przeszedł „głębokie przeobrażenie”. Przed wojną pisał poezje głównie po hebrajsku, w getcie natomiast przestawił się na jidysz. Stał się też mentorem i intelektualnym przewodnikiem ruchu młodzieżowego Dror. [1] Zaprzyjaźnił się w szczególności z Icchakiem „Antkiem” Cukiermanem, który uznał go za duchowego przewodnika. Pisał także do konspiracyjnych czasopism i wydawnictw. Oneg Szabat zdobyło kilka ważnych tekstów Kacenelsona prawdopodobnie dzięki Eliaszowi Gutkowskiemu. [2] Prócz wierszy, znalazł się wśród nich „Hiob” – poemat dramatyczny w trzech aktach, jeden z nielicznych utworów literackich opublikowanych w postaci książkowej w getcie warszawskim. Inne utwory Kacenelsona z tego okresu zostały zachowane w archiwum Dror i odzyskane po wojnie.

Agnieszka Żółkiewska oraz Marek Tuszewicki, redaktorzy 26. tomu pełnej edycji Archiwum Ringelbluma „Utwory literackie z getta warszawskiego”, zauważają we wstępie, że Icchak Kacenelson, uchodzący wcześniej za poetę optymistycznego, pod wpływem doświadczeń wojennych przybrał postawę bliską lamentującemu Jeremiaszowi. Znikł z pola widzenia jako autor tekstów dla dzieci i młodzieży, przestał być rozpoznawany jako poeta hebrajski, stając się pomnikowym wręcz wyrazicielem rozpaczy mordowanego narodu. [3]

Wiersz „Bal” napisany w maju 1941 r. jest otwartym oskarżeniem zamożnej części mieszkańców o brak solidarności ze słabszymi. Wiele utworów Kacenelsona powstało w okresie tzw. wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 r. – ukazują one w sposób przejmujący przeżycia zamkniętych w getcie, tragedię rozłąki, tęsknotę za zabitymi lub wywiezionymi członkami rodzin. W poematach „Pieśń o Szlojme Żelichowskim” oraz „Pieśń o cadyku z Radzynia” pojawia się motyw jednostki wyróżniającej się przymiotami ducha i gotowej na najwyższe poświęcenie w obliczu Zagłady. [4]

Pieśń o cadyku z Radzynia

Zaśpiewam bohaterską pieśń
O, bracia, kpić nie trzeba,
Nie dziwcie się: „jak może pieśń
O męstwie Żyd zaśpiewać?”
[tłum. z jidysz Marek Tuszewicki]
kacen_2.jpg [130.44 KB]
Zdjęcie: Poemat pt. „Pieśń o rabinie z Radzynia” / źródło: Archiwum Ringelbluma

 

Podczas tzw. wielkiej akcji likwidacyjnej trwającej od 22 lipca 1942 r. jego żona Chana i dwaj synowie: 14-letni Bencjon i 11-letni Beniamin zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince. Jak pisze Kassow, zdruzgotanemu tą stratą poecie groził obłęd. Cały czas wyobrażał ich sobie w przedśmiertnych mękach przy wkraczaniu do komory gazowej. [5] Napisał wtedy poemat „Dzień mojego wielkiego nieszczęścia”, który zachował się dzięki grupie Oneg Szabat.

kacen_3.jpg [154.55 KB]
zdjęcie: Icchak Kacenelson, „Dzień mojego wielkiego nieszczęścia” / źródło: Archiwum Ringelbluma
zdjęcie poniżej: Synowie Icchaka Kacenelsona / źródło: Ghetto Fighters House Archive
kacen_4.jpg [11.97 KB]

Dzień mojego wielkiego nieszczęścia

Przybiegam w pośpiechu do czterech ścian nędzy
Spowitych przez mrok, i wnet łamią się ręce –
O, Chano! Synowie… Nikogo tu nie ma!
[tłum. z jidysz Marek Tuszewicki]

Dror „przygarnął” Kacenelsona i Cwiego, organizując im kryjówki i chroniąc. Po 18 stycznia 1943 r. ojciec z synem przedostali się na stronę aryjską i trafili na niedługo do tego samego bunkra, w którym miał później znaleźć schronienie Emanuel Ringelblum z rodziną. [6]

W wyniku tzw. akcji Hotelu Polskiego Kacenelson wraz z synem zostali wywiezieni do obozu Vittel we Francji. Tam Kacenelson między 3 października 1943 a 18 stycznia 1944 napisał swój ostatni utwór „Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie”, stamtąd też został przetransportowany do obozu w Drancy, a następnie do obozu Auschwitz II Birkenau, gdzie zginął w komorze gazowej w dniu 1 maja 1944 roku.

kacen_5.jpg [27.24 KB]
Zdjęcie: Icchak Kacenelson z synem / źródło: Ghetto Fighters House Archive

Jego ostatnie dzieło składa się z piętnastu pieśni, w których opisał historię zagłady getta warszawskiego i zawarł swój testament. Kacenelson ukrył je, wraz z dziennikiem, w butelce i zakopał w ziemi, koło pnia obozowej sosny. Zaprzyjaźniona z poetą więźniarka Miriam Novitch wydobyła je 12 września 1944 roku – w dniu wyzwolenia obozu w Vittel przez aliantów. Poemat został przetłumaczony na język polski w 1973 roku przez Jerzego Ficowskiego, który pisał: Trzeba wielkiej siły duchowej i poczucia misji jedynego świadka, którego słowo-pomnik ma przetrwać, aby móc się zdobyć w cieniu komory gazowej na taką „Pieśń”. [7]

 

Śpiewaj! I harfę chwyć w dłonie, lekką, z pustego drzewa,
Ciężarem palców wydobądź ze strun jej tony wysokie,
Tak jakby to serca czyniły zbolałe, ostatnią pieść śpiewaj,
Zaśpiewaj dziś o ginących ostatnich Żydach w Europie.
[tłum z jidysz Jerzy Ficowski]
Autor: Anna Majchrowska
Przypisy:
Cytat w tytule pochodzi z: Jerzy Ficowski, Słowo o Icchaku Kacenelsonie [w:] Icchak Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie, przeł. Jerzy Ficowski, Czytelnik, Warszawa 1986, s. 7.
[1] Samuel D. Kassow, Kto napisze naszą historię? Ukryte Archiwum Emanuela Ringelbluma, przekł. Grażyna Waluga, Olga Zienkiewicz, Wyd. ŻIH, Warszawa 2017, s. 536.
[2] Tamże, s. 274.
[3] Wstęp do Archiwum Ringelbluma, Utwory literackie z getta warszawskiego, tom 26, opr. Agnieszka Żółkiewska, Marek Tuszewicki, Warszawa 2017, s. XXIV.
[4] Tamże.
[5] Samuel D. Kassow, Kto napisze naszą historię?, op. cit., s. 537.
[6] Tamże, s. 539.
[7] Jerzy Ficowski, Słowo o Icchaku Kacenelsonie [w:] Icchak Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie, przeł. Jerzy Ficowski, Czytelnik, Warszawa 1986, s. 9.
Bibliografia:
Archiwum Ringelbluma, Utwory literackie z getta warszawskiego, tom 26, opr. Agnieszka Żółkiewska, Marek Tuszewicki, Warszawa 2017.
Icchak Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie, przeł. Jerzy Ficowski, Czytelnik, Warszawa 1986.
Samuel D. Kassow, Kto napisze naszą historię? Ukryte Archiwum Emanuela Ringelbluma, przekł. Grażyna Waluga, Olga Zienkiewicz, Wyd. ŻIH, Warszawa 2017.
Anna Majchrowska