Relacja z uroczystości uczczenia pamięci mieszkańców i opiekunów bunkra „Krysia”

Autor: Anna Majchrowska
W dniu 7 marca 2019 r. o godz. 12.00 odbyły się uroczystości złożenia kwiatów i zapalenia zniczy pod tablicą pamiątkową przy ul. Grójeckiej 77. W tym miejscu, w bunkrze „Krysia”, polska rodzina Wolskich przez ok. dwa lata ukrywała 38 osób, w tym – przez kilka miesięcy – Emanuela Ringelbluma wraz z żoną Judytą i synem Urim.
1.jpg

7 marca 1944 roku – w wyniku donosu – Niemcy odkryli kryjówkę. Wszystkich jej mieszkańców wraz z właścicielem posesji Mieczysławem Wolskim, Januszem Wysockim oraz Marią Czekajewską (niedługo potem uwolnioną) Niemcy wywieźli na Pawiak, a szklarnię oraz bunkier wysadzili granatami. Po kilku dniach, prawdopodobnie 10 marca, Niemcy rozstrzelali wszystkich mieszkańców „Krysi” – w tym Emanuela, Judytę i Uriego Ringelblumów – i ich opiekunów (Mieczysława Wolskiego i Janusza Wysockiego) w ruinach getta.

W uroczystościach uczczenia pamięci Emanuela Ringelbluma, jego rodziny, pozostałych mieszkańców „Krysi” oraz ukrywających ich Polaków wzięli udział przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, organizacji żydowskich, instytucji kultury, korpusu dyplomatycznego, środowisk naukowych oraz władze i mieszkańcy miasta.

Gości przywitał prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego, którego patronem jest Emanuel Ringelblum. Przypomniał o wydarzeniach, które miały miejsce 7 marca 1944 r. i przeczytał fragment z przedostatniego listu napisanego z bunkra przez Judytę i Emanuela Ringelblumów do Barbary i Adolfa Bermanów, a także fragment listu z 1 marca 1944 roku napisanego przez Ringelbluma i Bermana m.in. do YIVO, Jewish Pen-Club i Rafała Mahlera.

Następnie głos zabrał Jarosław Sellin, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego: Spotykamy się w miejscu niezwykłym, miejscu, które przez długi czas było schronieniem – a także miejscem, co niezwykłe, pracy — warsztatem historyka dla Emanuela Ringelbluma, jego rodziny i kilkunastu pozostałych, a które w wyniku donosu w dniu 7 marca 1944 roku zostało przez Niemców odkryte. Wszyscy mieszkańcy bunkra „Krysia” zostali rozstrzelani w ruinach getta. Dziś, w 75. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń, wspólnie niesiemy pamięć, dla nas samych i dla tych, którzy przyjdą po nas. Robimy to po to, aby móc ze sobą rozmawiać szczerze, rozmawiać prawdziwie, bo tylko tak można rozmawiać o sprawach trudnych.

 

Następnie głos zabrała Burmistrz Ochoty, Katarzyna Łęgiewicz: Dzisiejsza uroczystość odbywa się w miejscu szczególnie symbolicznym, które przywołuje pamięć o wstrząsających wydarzeniach z 7 marca 1944 r., ale też zwraca uwagę na gorzki splot postaw Polaków: z jednej strony pełna bohaterstwa gotowość pomocy uciekinierom z getta, z drugiej – nikczemna denuncjacja dokonana przez konfidenta. (...) Oddając dziś hołd bohaterom i ofiarom minionych czasów, mamy świadomość, że ich poświęcenie jest dla nas zobowiązaniem do zachowania pamięci o tej tragedii i nakazem budowania współczesności z poszanowaniem ideałów wolności, otwartości, demokracji i tolerancji.

 

Mateusz Szpytma, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej, powiedział: Dziś nasze myśli idą przede wszystkim w kierunku ofiar, tych, którzy tu zginęli. (...) Ta historia to jest też historia zdrady — tych, którzy wydali ukrywających się Żydów i Polaków. Ale to jest też historia sprawców — w sensie ścisłym, czyli Niemców. (...) Chciałem podziękować Żydowskiemu Instytutowi Historycznemu za zadbanie o pamięć o ofiarach i o pamięć tego miejsca, ale przede wszystkim za tę nieustanną troskę o wydanie spuścizny — Archiwum, które jest wielkim dziedzictwem nas wszystkich i które jest nam bardzo potrzebne.

Jako ostatni głos zabrał prof. Tadeusz Epsztein, koordynator wydania pełnej edycji Archiwum Ringelbluma: To miejsce i Żydowski Instytut Historyczny przy Tłomackiem to są dwa bardzo ważne miejsca dla zespołu Oneg Szabat i Archiwum Ringelbluma. (...) Można powiedzieć, że to jest wielki cud, że te materiały zostały odnalezione i odkopane po wojnie, że przeżyły osoby, które tworzyły Archiwum i wiedziały, gdzie te materiały zostały schowane — mam na myśli Hersza i Blumę Wasserów. Archiwum to nie jest tylko zbiór bardzo ważnych dokumentów, ale to jest też — chyba można tak powiedzieć — relikwia, która została po zamordowanym narodzie. Jest to materiał, który pokazuje pewne fakty i pozwala historykom rekonstruować sytuację za ziemiach polskich w czasie okupacji i dokumentować Zagładę. Jest też świadectwem, że była pewna grupa ludzi, która w sytuacji zupełnie ekstremalnej, beznadziejnej z ludzkiego punktu widzenia, zamiast ratować swoje życie, zajmować się rodzinami czy się ukrywać, zbierała dokumenty, gromadziła świadectwa, dokumentowała to, co trzeba było w tym momencie dokumentować. I to właśnie widać w tych ostatnich świadectwach, ostatnich listach Ringelbluma — dla niego do końca praca, której się podjął zaraz na początku wojny, była ważna. Uważał, że to jest cel jego życia.

 

W uroczystościach wzięli udział także Ambasadorzy Programu Oneg Szabat – grupa uczniów z Penn Hillel uczestniczących w szkoleniu poświęconym Podziemnemu Archiwum Getta Warszawy i zorganizowanym przez dział edukacji ŻIH w ramach Programu Oneg Szabat, a także uczniowie okolicznych szkół. Liceum im. Hugona Kołłątaja wystawiło poczet sztandarowy.

Po odmówieniu modlitwy przez rabina Oriela Zaretsky’ego złożono wieńce i zapalono znicze.

Anna Majchrowska